XIX w. to narodziny i rozkwit Łodzi przemysłowej, którą szybko zaczęto nazywać polskim Manchesterem. Co ciekawe, miasto całkowicie zmieniło swój charakter w niespełna wiek; wystarczyło, by sprowadzili się do niego zdolni fabrykanci, stawiający na nowoczesne (jak na tamte czasy) technologie i postanowili zbudować swoje przemysłowe imperia.
Narodziny osady przemysłowej
Początkowo Łódź (a właściwie wtedy – Łódka) była wsią; dopiero w 1423r. Władysław Jagiełło nadał jej prawa miejskie. Nie oznaczało to jednak rozkwitu Łodzi; nadal była osadą rolniczą, jedną z wielu w naszym kraju. Coś drgnęło dopiero w 1820r., kiedy Namiestnik Królestwa Polskiego, Józef Zajączek ogłosił możliwość powstawania na terenie miast rządowych osad fabrycznych dla sukienników, tkaczy czy prządków. Dekret miał na celu stworzenie warunków rozwoju dla przemysłu włókienniczego w Królestwie Polskim. Jak się szybko okazało, najbardziej skorzystała na tym Łódź, w której osadę przemysłową utworzono już w 1821r. Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że Łódź – ze względu na lokalizację i kilka innych czynników – po prostu świetnie nadawała się do założenia osady sukienniczej. Położenie gwarantowało odpowiednią ilość wód powierzchniowych na potrzeby technologiczne, łatwy dostęp do niezbędnych materiałów (lasy i cegielnie), wreszcie miasto zlokalizowane było na ważnym trakcie handlowym (Łęczyca-Piotrków). Już wkrótce po wydaniu dekretu do Łodzi zaczęli ściągać pierwsi fabrykanci głodni sukcesu i upatrujący swojej szansy w powstającej przemysłowej osadzie.
Łódź fabrykantów
Jako pierwsi w mieście pojawili się tkacze z Grunbergu, czyli z terenu ówczesnych Prus. Początkowo było ich tylko kilku, w ciągu pół roku – już kilkunastu zdążyło osiedlić się w Łodzi. Nie bez znaczenia była zresztą pomoc, jaką nowi osadnicy otrzymywali od Królestwa Polskiego i burmistrza miasta.
Jako fabrykantów, którzy w największym stopniu przyczynili się do wprowadzenia Łodzi w inną epokę, uważa się Ludwika Geyera, Karola Scheiblera i Izraela Poznańskiego. Nazywani królami bawełny szybko zbudowali swoje imperia, w których zatrudniali tysiące ludzi; luksusowe rezydencje do dziś cieszą oko i wpasowują się w architekturę miasta. Najwcześniej do Królestwa przybył Geyer i to on jako pierwszy zastosował maszynę parową w przemyśle włókienniczym, jednak większej rewolucji dokonali Scheibler i Poznański, którzy zbudowali prawdziwe kompleksy fabryczne, wraz z przyległymi do nich osiedlami robotniczymi. Oboje przyczynili się również do wzniesienia wielu budynków użyteczności publicznej (szkół, szpitali, kościołów itd.).
0 komentarzy