W sezonie grzewczym zużywa się od 5 do 15 m3 drewna do palenia w komuniku. To sporo, dlatego warto zastanowić się nad wyborem gatunku drewna oraz jego składowaniu.
Wybierając odpowiednie drewno do kominka, warto zastanowić się nie tylko nad jego mocą opałową, ale także nad zapachem, jakie wydziela podczas spalania. Pamiętaj również, żeby przygotować dobre miejsce do składowania drewna. W dzisiejszym artykule podpowiadamy, jaki gatunek drewna jest najlepszy do spalania w kominku.
Jakie drewno do kominka ‒ unikaj drzew iglastych
Zdecydowanie nie poleca się do spalania w kominku drewna drzew iglastych. Ma ono co prawda ładny zapach, ale wydziela bardzo dużo żywicy, która pryska podczas spalania, tworząc wokół kominka trudne do usunięcia plamy.
Drewno drzew liściastych nie ma tych wad: spala się ładnym, jasnym płomieniem, nie wydziela żywicy ani dużo dymu, dzięki czemu kominek na długo pozostaje czysty. Wśród drzew liściastych szczególnie poleca się gatunki o twardym drewnie, na przykład grab, buk, dąb. Dąb jest również świetnym gatunkiem drewna do budowy: domki rekreacyjne na działce warto stawiać właśnie z drewna dębowego.
Mniejszą moc opałową mają drewna miękkie: topola, lipa. Jest to drewno lżejsze, a przez to mniej kaloryczne. Dla przykładu 1 m3 wysuszonego drewna topolowego waży tyle, co 0,54 m3 grabiny. Oznacza to, że miękkiego drewna potrzeba dwa razy tyle, co twardego, żeby ogrzać pomieszczenie. Kupując twarde drewno do kominka oszczędzamy więc nie tylko pieniądze ‒ kalorycznego drewna zużyjemy mniej do ogrzania pomieszczenia, ale także czas ‒ rzadziej trzeba będzie dokładać do ognia, i miejsce potrzebne do składowania.
Warto też pamiętać, że największą wartość opałową uzyskamy, składując drewno przez okres od roku do dwóch lat. Dzieje się tak dlatego, że drewno tuż po ścięciu ma w sobie od 50 do 70% wody, której pozbywa się w trakcie odpowiedniego przechowywania. Nie należy też zapominać, że do spalania nie nadają się żadne drewniane elementy, które były wcześniej impregnowane albo poddane innym zabiegom chemicznym.
0 komentarzy