Wybór fotografa na swój ślub to bardzo ważna decyzja. Chcecie znaleźć kogoś, kto uchwyci chwile tego dnia w wyjątkowy sposób. Stworzy dla Was pamiątkę, którą będziecie wspominać przez długie lata. Obejrzyjcie portfolio wielu fotografów. Wybierzcie trzech fotografów ślubnych, których zdjęcia robią na Was największe wrażenie. Zaproponujcie spotkanie, na którym zadacie kilka ważnych pytań. Na najbardziej popularne pytania odpowiada fotograf ślubny Vasco Images.
Jakie masz doświadczenie w branży ślubnej?
Ukończyłem studium fotograficzne w Warszawskiej Szkole Fotografii. Poznałem tam wielu fantastycznych fotografów, którzy nauczyli mnie warsztatu i innego spojrzenia na świat. Zbudowali mój fotograficzny fundament. Po ukończeniu szkoły zajmowałem się fotografią artystyczną i reporterską. Z czasem zacząłem fotografować śluby, najpierw znajomych a później obcych ludzi. Fotografia ślubna tak bardzo mnie wciągnęła, że postanowiłem zająć się nią zawodowo. Z branżą ślubną jestem już związany od ponad 10 lat. Sfotografowałem ponad dwieście pięćdziesiąt ślubów i wykonałem ponad setkę sesji narzeczeńskich i ślubnych. W ciągu roku fotografuję ok. 30 ślubów. Żyję wyłącznie z fotografii ślubnej. To moja pasja i sposób na życie. Uwielbiam towarzyszyć parom w najważniejszym dniu ich życia i tworzyć dla nich niezapomnianą pamiątkę.
Czy możemy się spotkać, zanim podpiszemy umowę?
Koniecznie musimy się spotkać przed podpisaniem umowy. Warto siebie poznać, sprawdzić, czy jest między nami chemia. Na spotkaniu poznamy się lepiej, porozmawiamy na tematy ślubne i zdjęciowe. Obejrzycie albumy fotograficzne, gotowe reportaże ślubne. Po rozmowie i obejrzeniu zdjęć będziecie mogli zdecydować, czy jestem odpowiednim fotografem na Wasz ślub. Spotkanie nie jest zobowiązujące. Jeśli nie przypadnie Wam do gustu, trudno, poszukacie innego fotografa. Mam jednak nadzieję, że polubicie zarówno mnie jak i moją fotografię ślubną. Jeśli pod koniec spotkania będziecie na mnie zdecydowani, podpiszemy umowę, która jest gwarancją rezerwacji terminu i zabezpieczeniem zarówno dla pary młodej jak i fotografa.
Czy możemy zobaczyć pełen reportaż z dnia ślubu?
Na stronie internetowej fotografa ślubnego można zobaczyć wiele reportaży ślubnych, które składają się z około setki zdjęć. Obejrzenie zdjęć jest kluczowe do poznania stylu fotografa ślubnego. Po zapoznaniu się z kilkoma reportażami, będzie wiedzieć, czego spodziewać się po fotografie. Jeśli obejrzenie reportaży będzie dla Was niewystarczające, możecie poprosić fotografa ślubnego o udostępnienie pełnej galerii gotowych zdjęć ze ślubu. Nie ma problemu, chętnie udostępnię Wam kilka galerii liczących około 400 zdjęć. Nieraz fotografowie w ogóle nie udostępniają zdjęć z całego dnia ślubu, tylko pokazują wybrane zdjęcia z różnych reportaży. Na ich podstawie nie można zorientować się, jak wygląda gotowe dzieło.
Co wlicza się w podstawową cenę reportażu ślubnego?
Najważniejszym elementem pakietu fotografii ślubnej są oczywiście zdjęcia. Oddaję ich czterysta sztuk. Fotografie przekazuję w formie cyfrowej. Wydruki i albumy są dodatkowym elementem oferty. Poza cyfrowymi zdjęciami otrzymujecie galerię online ze wszystkimi zdjęciami a także slideshow, czyli pokaz zdjęć z podkładem muzycznym z wybranymi fotografiami. Obejrzenie pokazu będzie Waszym pierwszym kontaktem z fotografią z Waszego ślubu. Zapewniam, będą łzy wzruszenia i śmiech. Koszty dojazdu wliczone są w cenę reportażu.
Jak długo pracujesz w dniu ślubu?
W dniu ślubu pracuję 10-12 godzin. Zaczynam zdjęcia mniej więcej dwie, trzy godziny przed uroczystością, zwykle ok. godz. 13:00-14:00. Fotografuję przygotowania, błogosławieństwo, ceremonię ślubną, życzenia, krótką sesję ślubną i oczywiście wesele. Pracę kończę po oczepinach, nie później niż o 1:00 w nocy. Do tego czasu powstaje mnóstwo zdjęć. Dalsze fotografowanie wesele nie jest konieczne. Fotograf ślubny po dwunastu godzinach pracy słania się na nogach a goście po tylu godzinach zabawy niekoniecznie dobrze wychodzą na zdjęciach.
Artykuł powstał przy współpracy z Vasco Images – fotograf ślubny Łódź: https://vascoimages.pl/
0 komentarzy