Są w roku dni wyjątkowe, które domagają się specjalnej celebracji. Niektóre bardzo osobiste, jak urodziny czy rocznice. Inne znane i obchodzone powszechnie, jak dzień świętego Walentego. Chociaż historia tego święta w Polsce ma ledwie kilkadziesiąt lat, a wiele osób zarzuca mu, że ma jawnie komercyjny charakter, to nie sposób zaprzeczyć, że magii miłości dajemy się porwać. To dzień przebiegający pod znakiem całusów, pęków róż, słodkich czekoladek, ale także rzeczy i aktywności bardziej pikantnych. W końcu to święto miłości nie tylko tej duchowej, ale jak najbardziej fizycznej.
Co kupić na Walentynki? Wersja light
Jak się rzekło, 14. lutego to dzień, gdy wiele par decyduje się popuścić wodze fantazji. Zrobić rzeczy, na które w tygodniu brakuje czasu albo takie, o których się marzyło, rozmawiało, ale jakoś nigdy nie było „okazji”, by posunąć się aż tak daleko. Puszczają wtedy niektóre zahamowania – co nie zawsze musi być dobre, bo tak naprawdę w tym dniu nadal najważniejszą rzeczą jest konsens i dobrowolna zgoda na wszystko, co będzie się działo z waszym udziałem.
Z drugiej strony tej intymnej warstwy nie można też demonizować. Odwiedzają sklep erotyczny Katowice, nie trzeba kierować się ku półkom (wirtualnym czy rzeczywistym) z najbardziej wyuzdanymi akcesoriami. Wersja light, czyli delikatna, spokojna, tylko trochę wykraczająca poza codzienność i waniliowość, również może być bardzo dobrym prezentem. To przecież przeróżne gry miłosne, które pozwalają na odkrywanie fantazji i poszerzanie horyzontów. To także przeróżne olejki, czy to stymulujące, pobudzające, służące do masażu intymnego albo po prostu lubrykanty. Praktycznie każda para powita jest bez sprzeciwu, nawet jeśli wcześniej nie były przez nią używane. To również mnogość bielizny, która nie musi przecież być bardzo wyzywająca. Przeciwnie, modele stonowane, jak szlafroczki czy atłasowe koszulki można nosić na co dzień (czy raczej co noc), a te naprawdę „ostre” bywają wyciągane raz na miesiąc czy kwartał.
A teraz coś bardziej pikantnego
Delikatny charakter prezentów nie dla każdej pary będzie wystarczający. Inne potraktują Walentynki jako okazję do zrobienia kroku dalej w świat erotyki albo zrobiły go już dawno i teraz tylko kontynuują wędrówkę. Stąd też często w charakterze prezentu wręczane są przeróżne stymulatory, wibratory (https://www.erotino.pl/52-wibratory-naturalne) i masażery. Nie ma w tym nic dziwnego, bo do ich używania dosłownie zachęcają seksuolodzy, edukatorzy seksualni, a nawet lifestyle'owe portale internetowe. Poszukiwanie przyjemności i poznawanie potrzeb i możliwości własnego ciała jest przecież czymś zupełnie naturalnym i normalnym. A fakt, że wykorzystuje się do tego wibrator z pilotem, czy też jakikolwiek inny, to już tylko sprawa między dwojgiem dorosłych i świadomych osób. To właśnie też ta chęć poszukiwań nowości sprawia, że przed Walentynkami butiki z intymnymi akcesoriami przeżywają prawdziwy szturm. Co nie znaczy, że sugerujemy zupełnie zrezygnować z róż i czekoladek – stanowić one będą bardzo przyjemny dodatek do czegoś bardziej odważnego.
0 komentarzy